Czy masz tak, że w trakcie spaceru z psem, nie możesz się zatrzymać nawet na 5 min, pogadać z koleżanką?
Chciałabyś wejść do kawiarni i w spokoju napić się kawy, a Twój pies drze paszczę, jakby go katowali?
Chcesz odpalić papierosa albo odebrać telefon, a pies popiskuje i jojczy?
Sami sobie to robimy ucząc psa, że na spacerze trzeba naparzać kilometry, a całkowicie zapominamy, że odpoczywanie i spacerowy chill też jest ważny.
Czym jest NICNIEROBIENIE?
Pies w dowolnej pozycji ma nie robić nic
Po co NICNIEROBIENIE?
Korzyści dla psa:
Przede wszystkim uczymy psa odpoczywania, ale także spokojnego przyglądania się i zapoznawania z otoczeniem.
Pomaga mu to racjonalnie określić czy sytuacja, w której się znalazł, jest dla niego ok czy może stanowić zagrożenie.
Pies uczy się spokojnego czekania na dalszy etap spaceru lub pracy.
Łatwiej jest mu później utrzymać pozycję w ćwiczeniach, bo jego ciało już czai jak się nie ruszać.
Korzyści dla człowieka:
BEZCENNE!!
Jak NICNIEROBIĆ?
Przede wszystkim jak wszystkiego, trzeba psa tego nauczyć!!
– Najpierw psie potrzeby, nie tylko fizjologiczne, ale też potrzeby psiej głowy.
– Musi mu się to opłacać, ALE!! Jeśli jedzenie pobudza, to z niego zrezygnuj.
– Zaczynacie od krótkich minutowych sesji, w znanym środowisku (nowe zapaszki mogą zbytnio pobudzać i nęcić). Obserwuj psa i kończ sesję, zanim zacznie się pobudzać.
– Wprowadźcie hasło. My z Lolą mamy „chill”, Zenobiusz ma hasło „a teraz faja”, Ala „nic”, Psychol „posiadówa”, Aga „przerwa” 🙂
Nie ważne jest, jak to nazwiecie, ważne żebyście przepracowali z psem znaczenie tego słowa.
– Generalizujcie. Stopniowo wydłużajcie czasowość, a następnie zmieniajcie środowisko.
Róbcie to jednak z głową i nie oczekujcie, że po 3 razie pójdziecie z psem na obiad w restauracji! Tempo w jakim wprowadzacie zmiany, ma być dopasowane do psa!
– Możecie używać targetu- na przykład kocyka, żeby pies miał pokazane swoje miejsce parkingowe.
Od dzisiaj, do spacerowej rutyny dodajcie nicnierobienie, bo spacerowy chill też jest ważny 🙂